ROZWAŻANIA BIBLIJNE 04.02.2025

04.02 „Wierzę nawet wtedy, gdy mówię: Jestem bardzo utrapiony.” (Psalm 116,10)
Jakże pocieszające słowa psalmisty! Tak, nawet wtedy, gdy jesteśmy bardzo utrapieni, gdy nasze problemy wydają nam się ponad nasze siły, gdy już jesteśmy u kresu wytrzymałości w cierpieniu możemy ufać w Boże obietnice! „Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani, zawsze śmierć Jezusa na ciele swoim noszący, aby i życie Jezusa na ciele naszym się ujawniło. Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło” (II List do Koryntian 4,8-11).
Nawet gdy nasze życie jest zagrożone, gdy wydaje się nam, że śmierć jest blisko, nawet wtedy bądźmy pełni ufności! „Ilekroć lęk mnie ogarnia, w tobie mam nadzieję. Bogu, którego słowo wysławiać będę, Bogu ufam, nie lękam się; cóż mi może uczynić człowiek? (…) Wtedy cofną się wrogowie moi, gdy zawołam: To wiem, że Bóg jest ze mną. Bogu, którego słowo wysławiać będę, Panu, którego słowo wysławiać będę, Bogu ufam, nie lękam się; cóż mi może uczynić człowiek?” (Psalm 56,4-5.10-12). Nawet gdy wydaje się nam, że nasza sytuacja jest bez wyjścia, gdy wołamy: „Wybaw mnie, Boże, bo wody grożą duszy mojej! Ugrzązłem w głębokim błocie i nie mam oparcia dla nóg, dostałem się w głębokie wody, a nurt zalewa mnie. Zmęczyłem się wołając, wyschło gardło moje; zamroczyły się oczy moje od czekania na Boga mego” (Psalm 69,3-4). „Ty jesteś Bogiem moim, ostoją moją, dlaczego mnie odrzuciłeś? Dlaczego mam chodzić smutny, gdy nieprzyjaciel mnie dręczy? Ześlij światło i prawdę swoją, niech mnie prowadzą, niech mnie wprowadzą na górę twą świętą i do przybytków twoich” (Psalm 43,2-3). Nawet w nocy naszej niedoli śpiewajmy Bogu pieśń: „Za dnia wyznacza Pan łaskę swoją! A w nocy śpiewam mu pieśń, modlę się do Boga życia mego. Mówię do Boga: Skało moja, dlaczego zapomniałeś o mnie? Dlaczego posępny chodzę, gdy trapi mnie nieprzyjaciel? Jest mi tak, jakby kruszono mi kości, gdy mnie lżą wrogowie moi, mówiąc do mnie co dzień: Gdzież jest Bóg twój? Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim!” (Psalm 42,9-12).
I wówczas Bóg odpowie nam w cudowny sposób, a my wysławiać Go będziemy całym sercem swoim: „Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga wesela i radości mojej, i będę cię wysławiał na cytrze, Boże, Boże mój…!” (Psalm 43,4).
Zatem „Zaufaj Panu z całego swego serca i nie polegaj na własnym rozumie!” (Przypowieści Salomona 3,5).
Estera Bednarska
Kobieta z dziećmi bez dachu nad głową
Kanawal ma 32 lata i czworo dzieci: trzech synów w wieku 2, 8 i 12 lat oraz córkę w wieku 10 lat. Kiedy urodziło się najmłodsze dziecko, mąż poznał inną kobietę, a jakiś czas później się z nią ożenił (nie rozwiódł się przy tym z Kanawal). Ponieważ nie miała gdzie mieszkać, wysłał ją razem z dziećmi do swoich rodziców na wieś. Tam mieszkała z czwórką dzieci ze swoimi teściami przez kilka miesięcy, korzystając z pieniędzy, które mąż przesyłał swoim rodzicom (syn ich utrzymuje, ponieważ obydwoje są schorowani i nie są w stanie pracować). Jednak po kilku miesiącach przyjechał i wyrzucił ją z mieszkania rodziców razem z dziećmi na ulicę, ponieważ stwierdził, że nie zamierza dalej utrzymywać własnych dzieci i żony – chce pomagać tylko rodzicom.
Kanawal razem z czwórką dzieci zamieszkała w budynku, którego właściciele przeprowadzili się do miasta. Nie miała ze sobą żadnych rzeczy, tylko trochę odzieży dla siebie i dzieci. Budynek był całkowicie pusty, jednak udało jej się zdobyć kilka starych rzeczy do domu: stare łóżko, które dostała od sąsiadów, stary brudny materac, kilka naczyń i innego wyposażenia do domu – wszystko bardzo zniszczone i niesamowicie brudne, nadające się w zasadzie tylko do wyrzucenia.
W tej chwili kobieta dalej nie ma żadnych środków do życia. Czasem sąsiedzi dają jej trochę jedzenia, a dzieci regularnie korzystają z obiadów gotowanych dla ubogich dzieci z wioski, zapewnionych dzięki naszym Darczyńcom dla 44. dzieci z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza.
W tej sytuacji zwracamy się do Was, Drodzy Darczyńcy, o pomoc dla Kanawal i jej dzieci, pamiętając o tym, że:
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27)
Chcemy zapewnić rodzinie to, co niezbędne do normalnego funkcjonowania na co dzień:
- – żywność, środki czystości, artykuły higieniczne,
- – łóżka, koce, poduszki,
- – naczynia kuchenne, szafkę,
- – ubrania, obuwie, ręczniki,
- – mundurki i artykuły szkolne dla trójki dzieci,
- – panel słoneczny, baterię i lampę.
Wszystkie osoby pragnące pomóc Kanawal i jej dzieciom prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla Kanawal”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |