ROZWAŻANIA BIBLIJNE 18.06.2023
………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..
18.06 „Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go.” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1)
Co jest naszym chlebem codziennym, najważniejszym pokarmem dla naszej duszy? Słowo Boże. Jezus powiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Ewangelia Mateusza 4,4) oraz: „Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. (…) Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła” (Ewangelia Jana 4,32.34), a także: „Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją” (Ewangelia Jana 6,27).
W naszym przewodnim wersecie autor zachęca do rozdawania pokarmu Słowa Bożego w obfitości. Czasem może nam się wydawać, że mówienie ludziom o Bogu nie ma większego sensu. Nie chcą nas słuchać. Częstokroć przez wiele lat nie widzimy żadnych efektów swojej pracy dla Pana. Wręcz przeciwnie – ludzie śmieją się z nas. Znajomi i rodzina nie rozumieją, nazywają nas dziwakami. To może być bardzo zniechęcające.
Podobnie było w czasach biblijnych. To samo zniechęcenie co teraz my, przeżywały dzieci Boże w tamtych czasach: „Gdyż ilekroć przemawiam, muszę krzyczeć i wołać: Gwałt i zniszczenie! I tak słowo Pana stało mi się hańbą i pośmiewiskiem na co dzień. A gdy pomyślałem: Nie wspomnę o nim i już nie przemówię w Jego imieniu, to stało się to w moim sercu jak ogień płonący, zamknięty w moich kościach. Mozoliłem się, by go znieść, lecz nie zdołałem” (Księga Jeremiasza 20,8-9).
Modlimy się więc przez wiele lat o naszych bliskich i mówimy im o Bogu, staramy się dawać dobry przykład swoim życiem. Nic z tego. Efektów brak. A przynajmniej ich nie widzimy. Lecz Bóg działa… w ciszy, spokoju, w sercach tych, z którymi dzielimy się pokarmem Słowa Bożego…
Bóg działa! „Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba i już tam nie wraca, a raczej zrasza ziemię i czyni ją urodzajną, tak iż porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb, tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem” (Księga Izajasza 55,10-11).
Zatem rozdawajmy pokarm Słowa Bożego w obfitości, a po wielu dniach odnajdziemy go, gdy ze łzami szczęścia w oczach będziemy oglądać działanie Boże w sercach tych, którzy słyszeli Ewangelię z naszych ust! A wtedy będziemy chwalić Pana: „O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, słodsze niż miód dla ust moich” (Psalm 119,103). „Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca, gdyż twoim imieniem jestem nazwany, Panie, Boże Zastępów” (Księga Jeremiasza 15,16).
Autor: Estera Bednarska
[FMP].
[/FMP]
KRYTYCZNA SYTUACJA PRZEŚLADOWANYCH CHRZEŚCIJAN W PAKISTANIE!
Obecna sytuacja w Pakistanie jest katastrofalna. Inflacja w tej chwili wynosi 27,6 procent. Ceny rosną w zastraszającym tempie dosłownie z dnia na dzień. Jest to niewątpliwie skutek ubiegłorocznej klęski powodzi, która dotknęła jedną trzecią tego kraju. Ubodzy chrześcijanie, których i tak nie było stać do tej pory na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, teraz znaleźli się w sytuacji bez wyjścia.
– W naszej wiosce rodziny znalazły się w krytycznym momencie. Ludzie szukają możliwości zdobycia jedzenia. Z okolicznych fabryk cegieł ludzie dzwonią do nas, proszą o możliwość pomocy żywnościowej – napisała do nas Sajida, koordynatorka ośrodka Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie.
Życie chrześcijan w Pakistanie jest bardzo trudne. Z powodu naśladowania naszego Pana Jezusa Chrystusa doznają oni bardzo licznych i ciężkich prześladowań, a także ubóstwa, ponieważ chrześcijanin nie ma szans na dobrze płatną pracę, bowiem uważany jest przez społeczeństwo za osobę trzeciej kategorii. Nasi Bracia i Siostry w Chrystusie wykonują w Pakistanie najgorzej płatne prace, a częstokroć całe rodziny łącznie z małymi dziećmi pracują jako niewolnicy w fabrykach cegieł. Nie mają oni w większości szans nawet na podstawową edukację, przeważnie są niepiśmienni. Ich dochód nie starcza im nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, co dopiero dodatkowe wydatki związane na przykład z leczeniem, gdyż nie ma darmowej opieki zdrowotnej – pobyt w szpitalu czy wizyta u lekarza jest to wydatek, na którego ich po prostu nie stać.
W imieniu naszych Braci i Sióstr w Pakistanie pragniemy prosić wszystkie osoby o otwartych sercach o chociaż drobną pomoc finansową, która zostanie przeznaczona na paczki żywnościowe dla skrajnie ubogich i prześladowanych chrześcijan z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie i okolicznych fabryk cegieł.
Drodzy Darczyńcy! Bóg pragnie błogosławić wszystkim nam, którzy szczerym sercem i z radością pragniemy pomagać ubogim, bowiem Jezus powiedział: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Ewangelia Łukasza 6,38). Bóg nigdy nie zostawia bez pomocy tych, którzy dzielą się z potrzebującymi, bowiem „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przypowieści Salomona 11,25).
„Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1). „W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20,35).