ROZWAŻANIA BIBLIJNE 16.11.2024
16.11 „Ja jestem Pan i nie ma innego. Ja tworzę światłość i stwarzam ciemność, Ja przygotowuję zarówno zbawienie, jak i nieszczęście, Ja, Pan, czynię to wszystko.” (Księga Izajasza 45,6-7)
Nikt i nic na tym świecie nie jest w stanie zaciemnić Bożego planu. Wszystko, co się dzieje na tym świecie, zarówno złe jak i dobre, dzieje się według woli Bożej. Bóg posługuje się zarówno dobrymi, jak i złymi ludźmi, do tego, aby wypełniła się Jego wola. Nasz dzisiejszy werset przewodni jest fragmentem dłuższej wypowiedzi Bożej do pogańskiego władcy, Cyrusa, którego Bóg wybrał w pewnym celu. Aby zrozumieć jej kontekst, zachęcam do przeczytania 45 rozdziału Księgi Izajasza wersety 1-7.
Cyrus. Potężny władca ówczesnego imperium, który wyznał z serca przed wszystkimi podległymi mu ludami i narodami, że cała władza, którą ma, pochodzi od Boga i że to Bóg jest tym, któremu on, tak wielki król, jest podległy: „Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios, On też rozkazał mi, abym zbudował mu świątynię w Jeruzalemie, które jest w Judzie” (Księga Ezdrasza 1,1-2).
Jak wiemy, w czasach starotestamentowych jedynie naród izraelski był uważany za wybrany przez Boga. Dlaczego zatem perski król Cyrus wyznaje publicznie Boga? I dlaczego prorok Izajasz pisze, że on jest pomazańcem Pańskim? (Księga Izajasza 45,1). Słowo „pomazaniec” oznacza osobę, która została wybrana przez Boga do wypełnienia ważnych zadań. A przecież Cyrus to poganin! Osoba, która nie była z Izraela! Osoba uważana za wroga ludu Bożego. Więc o co tu chodzi? Czyżby Izajasz się pomylił w swoim proroctwie?
Jednak Izajasz pisze dalej, że to Bóg jest po prawej stronie Cyrusa, Bóg ujął go za prawą rękę. To Bóg przeznaczył go, aby „zdeptał narody” i aby przed nim otworzone zostały bramy miast. Nie tylko to – Bóg szedł przed Cyrusem i wyrównywał jego kręte drogi, Bóg dawał mu ukryte skarby i Bóg czynił go coraz potężniejszym (Księga Izajasza 45,1-3). Dlaczego? Dlaczego tego poganina? „Abyś poznał, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela” – mówi Bóg do Cyrusa. I dalej: „Nadałem ci zaszczytne imię, chociaż mnie nie znałeś” (wersety 3-4). Innymi słowy: chociaż byłeś daleko od Boga, to Bóg Cię wybrał. Chociaż byłeś uważany za niewierzącego i z daleka od społeczności Bożej, Bóg dał Ci ważne zadanie. On dał Ci nowe imię i On uczynił Cię Swoim dzieckiem. W jakim celu? Dlaczego akurat tego poganina? Dlaczego takiego złego człowieka? „Przez wzgląd na mojego sługę Jakuba i Izraela, mojego wybrańca” (werset 4). Przez wzgląd na Boży lud. Przez wzgląd na tych, którzy są wierzący, aby byli jeszcze bliżej Boga. A także przez wzgląd na niewierzących, aby poznali Bożą chwałę, Bożą potęgę i nawrócili się do Niego: „Aby poznali od wschodu słońca i od zachodu, że nie ma nikogo oprócz mnie” (werset 6). Aby ludzie wiedzieli, że tylko Pan jest Bogiem i że On może wszystko, że żadna sprawa nie jest dla Niego niewykonalna, a niemożliwe staje się możliwym. „Ja przygotowuję zarówno zbawienie, jak i nieszczęście, Ja, Pan, czynię to wszystko” (werset 7). Bóg jest sprawcą naszego zbawienia. Ale On jest również sprawcą nieszczęścia tych, którzy nie chcą przyjąć Jego woli, którzy są daleko od Niego i nie czują potrzeby zbliżenia się do Boga.
Obyśmy my, czytający te słowa, należeli do tych, wobec których Pan przygotował zbawienie!
Estera Bednarska
Pakistan, Pendżab 27. kwietnia 2024
CHRZEŚCIJAŃSKIE RODZINY Z CZTERECH FABRYK CEGIEŁ OTRZYMAŁY PACZKI ŻYWNOŚCIOWO-HIGIENICZNE DZIĘKI WSPARCIU FINANSOWEMU DARCZYŃCÓW NASZEJ FUNDACJI „FILEO”. PRZEKAZANE PACZKI SĄ RÓŻNORODNE, SWOIM SKŁADEM I WIELKOŚCIĄ DOSTOSOWANE DO LICZBY OSÓB W RODZINIE
Paczki zawierają następujące produkty: mąka, masło klarowane, cukier, ryż, soczewica, herbata, chilli, musztarda, proszek do prania oraz mydło. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przekazali darowizny na ten cel, a także tym osobom, które modlą się o rodziny z fabryk cegieł
Nasi koordynatorzy Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie, Sajida i Ashbeel mają pod stałą opieką chrześcijańskie rodziny z pobliskich czterech fabryk cegieł – cegielni Flour, cegielni Riaz, cegielni Khan oraz 330. W tych cegielniach mieszkają i ciężko pracują również dzieci i młodzież w wieku szkolnym. Dzięki Bożemu Błogosławieństwu i naszym Darczyńcom od 18. grudnia ubiegłego roku funkcjonuje tam założona przez naszą fundację „FILEO” Szkoła Podstawowa, gdzie bardzo chętnie i z radością wszystkie dzieci z dwóch pierwszych cegielni regularnie uczęszczają. Tragiczne jest to, iż rodziny te są tak ubogie, że duża część dzieci nie miała nawet butów i przychodziła do szkoły zimą boso lub w klapkach! (udało nam się zakupić buty dla wszystkich dzieci z naszej szkoły w styczniu tego roku). Oczywiście nauka w naszej szkole nie zwalnia dzieci z nieludzkiego obowiązku pracy w cegielni, gdyż właściciel fabryki tylko pod takim warunkiem wyraził zgodę na naukę dzieci.Pragnieniem naszym i naszych koordynatorów jest to, by zapewnić tym dzieciom, żyjącym w katastrofalnych warunkach odpowiednie wyżywienie. Dlatego chcielibyśmy zakupić paczki żywnościowe dla rodzin, a także zapewnić dzieciom przychodzącym do naszej szkoły poczęstunek pomiędzy lekcjami.
Poza opieką nad chrześcijanami z fabryk cegieł, koordynatorzy Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie prowadzą również ośrodek dla 70. dzieci, który zapewnia wiejskim dzieciom opiekę dzienną, dożywianie, opiekę duszpasterską oraz zajęcia pozaszkolne. Ośrodek też prowadzi również mały sierociniec, w którym na chwilę obecną zamieszkuje na stałe pięcioro dzieci. Dzieci korzystające z ośrodka przychodzą tam na posiłki, słuchanie Ewangelii, czytanie historii biblijnych i oglądanie chrześcijańskich filmów, a także różne gry i zabawy, zajęcia plastyczne, zajęcia z zakresu higieny czy zajęcia wspierające podstawowe umiejętności nabywane w szkole publicznej, takie jak nauka czytania, pisania czy liczenia. Niestety, również wszystkie dzieci korzystające z ośrodka wychowują się w ubogich rodzinach, w których rodzice częstokroć nie są w stanie zapewnić im nawet jednego ciepłego posiłku dziennie, dlatego tak ważna jest nasza pomoc, bez której ośrodek praktycznie nie może funkcjonować.Chrześcijanie są w Pakistanie obywatelami najniższej kategorii. Szanse na zdobycie dobrze płatnej pracy są bardzo małe, a bez środków nie ma możliwości kształcenia dzieci. Bez edukacji z kolei nie ma mowy o przyzwoitej pracy. Nawet jednak jeśli chrześcijanin ma wykształcenie, szanse na przebicie się do przynajmniej klasy średniej są znikome. Sytuacja chorych, starych i niepełnosprawnych jest jeszcze gorsza, bo nie mają możliwości najmowania się nawet do tych najgorzej płatnych zajęć, które mogłyby zapewnić im choćby najskromniejsze utrzymanie. Często żyją oni w katastrofalnych warunkach, dodatkowo w bardzo złym stanie psychicznym, czując się zupełnie bezużytecznymi i wyzutymi z człowieczeństwa.