SŁOWA JAK MIECZ
SŁOWA JAK MIECZ
„Kto mówi nierozważnie, rani jak miecz; lecz język mędrców leczy.” (Przypowieści Salomona 12,18)
Często mówiąc nie zastanawiamy się nad tym, jakie skutki przyniosą nasze słowa. Nierozważne słowa wypowiedziane przez nas mogą tak mocno zranić innych ludzi, że pozostawiają ranę jak od miecza – która goi się przez wiele miesięcy, a nawet lat. „Gładsze niż masło są usta jego, ale wrogość jest w sercu jego; miększe niż oliwa są słowa jego. Ale to miecze obnażone” (Psalm 55,22). „Przebywam wśród lwów, które chciwie pożerają ludzi, zęby ich są jak włócznie i strzały, a język ich jak miecz ostry” (Psalm 57,5).
Tymczasem nasze słowa powinny budować, a nie niszczyć. Język dzieci Bożych powinien być językiem ludzi mądrych, który leczy. „Słowo wypowiedziane we właściwym czasie, jest jak złote jabłko na srebrnych czaszach” (Przypowieści Salomona 25,11). „Mowa wasza niech będzie zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu” (List do Kolosan 4,6). Lepiej nie mówić nic, niż powiedzieć coś niewłaściwego lub przykrego. „A niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu” (List Jakuba 1,19). „Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają” (List do Efezjan 4,29). „I wszystko, cokolwiek czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując przez niego Bogu Ojcu” (List do Kolosan 3,16-17).
Pamiętajmy zatem, aby nasza mowa była rozważna i aby Bóg był przez nią uwielbiony! Niech nasz język świadczy o tym, kim jesteśmy! Niech nasz język nie będzie jak miecz i jak ogień, który niszczy! „I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło. Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich może być ujarzmiony i został ujarzmiony przez rodzaj ludzki. Natomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże; z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno” (List Jakuba 3,6-10). „Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta. Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy. A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu. Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Ewangelia Mateusza 12,34-37).
Estera Bednarska