ROZWAŻANIA BIBLIJNE 06.02.2024
06.02 „Uzdrów mnie, Panie, a będę uzdrowiony, wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją!” (Księga Jeremiasza 17,14)
Bóg jest naszą chwałą, Bóg jest naszym wybawieniem z wszelkiej niedoli! Śpiewajmy Mu i oddajmy cześć. Alleluja! Bóg wybawia z grzechu, Bóg wybawia z jego straszliwej konsekwencji – śmierci wiecznej! Bóg uzdrawia nasze ciało, serce i umysł. Jezus powiedział: „Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają; nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Ewangelia Marka 2,17). Ten, kto dobrze się czuje na ciele i na duchu, nie szuka pomocy lekarskiej. Szuka uzdrowienia ten, kto przyznaje się, że jest chory. Tylko ten, który przyzna przed samym sobą, że toczony jest straszną chorobą – grzechem – jest w stanie zawołać szczerze i z głębi serca: „Boże wybaw! Boże uzdrów! Tylko Ty możesz zabrać ode mnie wszelkie zło, które usidla moją duszę i toczy moje ciało jak robak, jak zgnilizna! Pokornie Cię proszę, zmień mnie! Błagam uzdrów mój umysł, uzdrów moje serce, uzdrów moje ciało!” Wiemy, że Jezus w czasie Swojego pobytu na tej ziemi czynił wiele cudów, między innymi uzdrawiał wielu chorych. Ale czy On uzdrawiał tylko ich ciała? Oczywiście że nie! Jezus podkreślał, że najważniejsze jest uzdrowienie duszy, wybawienie od grzechu. On powiedział do sparaliżowanego: „Synu, odpuszczone są grzechy twoje”, a dopiero później: „Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego” (Ewangelia Marka 2,5.11). Najpierw wybawienie od grzechu, potem wybawienie od choroby. Jezus powiedział do kobiety: „Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej” (Ewangelia Marka 5,34). Najpierw wiara i odpuszczenie grzechów, potem uzdrowienie ciała. Drogi Czytelniku! Twoje zdrowie cielesne nie ma żadnego znaczenia, jeżeli Twoja dusza jest chora, jeżeli jest w niewoli szatana, w niewoli grzechu. Chociaż jesteś całkiem zdrowy i fizycznie nic Ci nie dolega, chociaż jesteś w świetnej „formie”, możesz być jednocześnie śmiertelnie chory, „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” (List do Rzymian 6,23). I tylko Bóg może Cię uzdrowić, tylko On może Cię wybawić, gdy wyznasz Mu swoje grzechy, swoją duchową chorobę i przyjmiesz do swojego serca Jego Syna Jezusa Chrystusa. Wówczas zawołasz za apostołem Pawłem: „Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? A żądłem śmierci jest grzech, a mocą grzechu jest zakon; ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (I List do Koryntian 15,54-57). Estera Bednarska |
RODZINY Z FABRYK CEGIEŁ PILNIE POTRZEBUJĄ NASZEJ POMOCY!
Drodzy Darczyńcy! Zwracamy się do Was ponownie o pomoc dla rodzin niewolników w Pakistanie. Zima obok fali upałów to najgorszy okres dla naszych Braci i Sióstr w tym kraju, ponieważ późną jesienią i zimą często fabryki cegieł są pozamykane, co oznacza katastrofę dla całych rodzin pobawionych pracy i tym samym środków do życia. Dodatkowym problemem jest to, że rodziny z fabryk cegieł mieszkają dosłownie w lepiankach w ogóle nie przystosowanych do tej pory roku, bez żadnego nawet docieplenia – nie mówiąc już o ogrzewaniu. Dlatego potrzebują pilnie naszej pomocy w zakupie ciepłych, zimowych koców, a także podstawowej żywności, niezbędnej do przetrwania. Na załączonych zdjęciach możemy zobaczyć chrześcijańskich niewolników z fabryk cegieł: dzieci, osoby dorosłe i całe rodziny, którym w miarę możliwości pomagają nasi koordynatorzy z Fajsalabad: Razia i Naeem Bhatti. W tej chwili w dwóch fabrykach cegieł mieszka i pracuje 17. chrześcijańskich rodzin, w tym ok. 40 dzieci w różnym wieku. Tragiczne jest to, że nawet malutkie dzieci w wieku 5-6 lat pracują bardzo ciężko przy wyrobie cegieł, nie mając żadnych perspektyw na lepsze jutro na skutek całkowitego pozbawienia możliwości jakiejkolwiek edukacji, co dałoby im szanse na rozwój i w przyszłości lepszą pracę. Niestety, ich chrześcijańscy rodzice, którzy bardzo pragną jak najlepszego losu dla swoich dzieci, na dzień dzisiejszy nie mogą zaspokoić nawet ich podstawowych potrzeb, takich jak żywność, ubrania czy lekarstwa. Rodziny z fabryk cegieł są wycieńczone, niedożywione, schorowane, pozbawione nadziei na odmianę losu. Służba duchowa wśród nich jest wyjątkowo ciężka i niewdzięczna, ale też bardzo potrzebna, gdyż wnosi choć odrobinę światła w życie tych ludzi. Działający w Pakistanie system niewolnictwa pozwala na to, że w razie zadłużenia jednego z rodziców i niemożliwości spłaty swojego długu w terminie, cała rodzina trafia do niewoli, gdzie wszyscy – nawet malutkie dzieci – muszą ciężko pracować, stając się własnością właściciela jednej z licznych fabryk cegieł. Najgorsze jest to, że najczęstszym powodem zadłużania się chrześcijan jest zaciąganie pożyczek na leczenie, ponieważ wszelka opieka zdrowotna w Pakistanie jest płatna. Zatem gdy rodzina ma chore dziecko, które potrzebuje pobytu w szpitalu lub żona musi udać się do szpitala z powodu konieczności na przykład cesarskiego cięcia, mąż często nie ma innego wyboru niż zaciągnąć pożyczkę na skutek której stają się niewolnikami. Umowa z właścicielem fabryki jest tak skonstruowana, że rodzina nigdy nie jest w stanie odpracować długu, nawet jeżeli jest on niewielki. Za swoją pracę otrzymują niewielką ilość jedzenia, niezbędną do przetrwania, a część pieniędzy właściciel fabryki potrąca im za mieszkanie. Jeżeli ktoś z rodziny zachoruje, właściciel fabryki może zawołać lekarza, ale koszty leczenia dolicza rodzinie do długu. W ten sposób jeżeli chociaż małą część długu rodzinie udaje się odpracować, to na skutek konieczności leczenia czy przestoju w fabryce z powodu na przykład deszczu czy smogu – dług znowu rośnie. Drodzy Darczyńcy! W imieniu naszych Braci i Sióstr w Pakistanie pragniemy prosić wszystkie osoby o otwartych sercach o modlitwę, by Bóg zachował ich w tym ciężkim czasie oraz chociaż drobną pomoc finansową, która zostanie przeznaczona na paczki żywnościowe oraz ciepłe koce dla skrajnie ubogich i prześladowanych chrześcijan z fabryk cegieł w Fajsalabad „jeśli bowiem jest ochotna wola, zasługuje ona na uznanie według tego, co ma, a nie według tego, czego nie ma” (II List do Koryntian 8,12). Koszt zakupu koców dla 17. rodzin będących pod opieką Razi i Naeema to około 3.000 złotych, natomiast produktów do paczek żywnościowych ok. 1.400 złotych. „A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę” (II List do Koryntian 9,1). Wszystkie osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla rodzin z fabryk cegieł” FILEO-FUNDACJA NIOSĄCA POMOC OFIAROM PRZEMOCY KRS 0000705635 BPKOPLPW Rachunek do wpłat w walucie zagranicznej |
Można też dokonać wpłat za pomocą zrzutki utworzonej na ten cel: