ROZWAŻANIA BIBLIJNE 14.01.2023
……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………….
14.01 „Zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje.” (List do Hebrajczyków 12,5-6)
Jakże popularne jest w naszych czasach myślenie, że gdy przyjdziemy do Boga, gdy staniemy się Jego dziećmi, to On rozwiąże wszystkie nasze problemy. Nie będziemy już chorować, nie będziemy mieć problemów rodzinnych, materialnych i innych. Nic bardziej mylnego! Słowo Boże nie mówi nic podobnego. Także nasz dzisiejszy fragment Biblii nie głosi „ewangelii sukcesu”. Wręcz przeciwnie. Mówi o tym, że Bóg karze Swoje dzieci i On je doświadcza. On nas karze dla naszego dobra, abyśmy porzucili złe postępowanie, abyśmy przybliżyli się do Niego, abyśmy doznali uzdrowienia naszych dusz z grzechu. Tak jak my karzemy nasze dzieci, gdy są „niegrzeczne”. Gdybyśmy ich nigdy nie karcili, nawet gdy ich postępowanie zagraża ich zdrowiu i życiu, oznaczałoby to, że są nam obojętne, że nie miłujemy ich. Podobnie postępuje z nami Bóg. On nas karze, ponieważ nas miłuje, jesteśmy dla Niego cenni, tak cenni, jak źrenica oka. Jednak czy On nas doświadcza tylko wtedy, gdy grzeszymy? Czy zawsze problemy są karą za grzechy? Nic podobnego! On nas doświadcza, ponieważ chce, byśmy w naszych problemach Mu zaufali, byśmy poprzez nasze cierpienia jeszcze bardziej zbliżyli się do Niego.
Drodzy Czytelnicy, czy nie jest tak w naszym życiu, że gdy jesteśmy doświadczani, więcej się modlimy, częściej czytamy Słowo Boże, bardziej i ściślej szukamy społeczności z braćmi i siostrami w wierze? Czy przez nasze cierpienia Bóg nie wydaje się nam bliższy, a nasze serca są często pełne radości i pokoju wbrew okolicznościom? Oczywiście, że tak jest! Pamiętajmy więc o tym i nie osądzajmy innych wierzących, którzy znaleźli się w trudnych sytuacjach życiowych! Nie mówmy: „na pewno zgrzeszył, spotkała go kara Boża”. Podobnie mówili „przyjaciele” Joba: „Gdzież jest taki mąż jak Job, który by tak chłonął bluźnierstwo jak wodę? Który by tak się bratał ze złoczyńcami i obcował z bezbożnymi? (…) Niechże będzie Job bezustannie doświadczany, gdyż odpowiada jak ludzie złośliwi! Dodaje bowiem odstępstwo do swojego grzechu, urąga głośno pośród nas i coraz więcej mówi przeciwko Bogu” (Księga Joba 34,7-8.36-37). Lecz takie świadectwo wydaje Sam Bóg o Jobie: „Mąż to nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od złego” (Księga Joba 2,3). Zatem „Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan” (List Jakuba 5,11).
Nawet najcięższe doświadczenie może być dla nas wspaniałym Bożym błogosławieństwem!
Autor: Estera Bednarska
[FMP].
[/FMP]
ODMAWIAJĄ POMOCY LEKARSKIEJ DLA CHRZEŚCIJAŃSKICH DZIECI!
Pakistan liczy ponad dwieście dwadzieścia milionów mieszkańców, co oznacza, że w tym kraju występuje duże prawdopodobieństwo wypadków ze względu na gęste zaludnienie i brak infrastruktury. W latach 2009-2020 w kraju doszło do ponad 100.000 tysięcy wypadków drogowych, na skutek których poniosło śmierć 2,43% osób.
W Pakistanie jest mnóstwo osób chorujących na nerki – aż 17 milionów! Co czwarta osoba dorosła ma chorobę serca, a duży odsetek osób choruje na nowotwory. Występują również sytuacje awaryjne spowodowane terroryzmem i klęskami żywiołowymi.
W związku z tym rząd uruchomił bezpłatną usługę pogotowia ratunkowego, która zaspokaja potrzeby mieszkańców Lahore oraz obszarów slumsów i wiosek. W tym wszystkim jest jednak jeden zasadniczy problem – pogotowie ratunkowe nie przyjeżdża do chrześcijan!
Pakistan jest krajem islamskim, w którym chrześcijanie stanowią tylko ok. 1,5 procent mieszkańców. Wielu muzułmanów to bogaci właściciele firm i ziemi, ale jeśli spojrzymy na chrześcijan, ich sytuacja jest tragiczna – są biedni, bezrobotni i niewykształceni. Nie ma możliwości dobrze płatnej pracy dla chrześcijan w Pakistanie. Chrześcijanki pracują często w domach i biurach muzułmanów jako sprzątaczki. Muzułmanie wykorzystują je seksualnie i proponują im opuszczenie chrześcijaństwa za pieniądze i małżeństwo. Jeżeli muzułmanie uważają chrześcijan za silnych w wierze i miłości do Jezusa, starają się ich „nawrócić” na islam różnymi sposobami. Muzułmanie grożą chrześcijanom, że jeśli nie przyjmą islamu, oskarżą ich o bluźnierstwo. Oskarżenie o bluźnierstwo jest największą bronią, jaką muzułmanie stosują wobec chrześcijan, ponieważ za obrazę islamu chrześcijaninowi grozi śmierć.
W tej sytuacji do naszych Braci i Sióstr z Pakistanu często pomoc lekarska dociera zbyt późno, by uratować ich życie. Umierają nie tylko chrześcijańscy uczestnicy wypadków drogowych, chorzy na serce czy nowotwory, lecz częstokroć też kobiety w ciąży czy podczas porodu, małe dzieci.
Nasi przyjaciele pragną zapewnić im możliwości leczenia i ratować życie. Dlatego potrzebują oni zakupić karetkę, która będzie dostępna 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu dla wszystkich potrzebujących, co pozwoliłoby osobom chorym i poszkodowanym otrzymanie odpowiedniej opieki przedszpitalnej oraz przewiezienie ich do najbliższego szpitala.
Nasz Brat z Lahore, Naqash Javed, napisał do nas: „Niektórzy chrześcijanie pracują w szpitalach jako pielęgniarki i mają serce, by służyć ludowi chrześcijańskiemu oraz wszystkim, którzy potrzebują pomocy. Zgadzają się na współpracę i są gotowi służyć z nami, kiedy będziemy mieli pogotowie ratunkowe. Proszę módlcie się za nas i wspierajcie z nami ten projekt. Zmieńmy razem tę sytuację i ratujmy życie!”
Drodzy Darczyńcy! Bóg pragnie błogosławić wszystkim nam, którzy szczerym sercem i z radością pragniemy pomagać chorym i ubogim, bowiem Jezus powiedział: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Ewangelia Łukasza 6,38). Bóg nigdy nie zostawia bez pomocy tych, którzy dzielą się z potrzebującymi, bowiem „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przypowieści Salomona 11,25). „Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1). „W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20,35).