SERCE CZŁOWIEKA – CZ. VIII
RYSUNEK 7.
Ten rysunek pokazuje stan serca człowieka, który odpadł od wiary. O takich ludziach Pismo Święte mówi w następujący sposób: ,,Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych – którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz, cudownych mocy wieku przyszłego – gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko” (List do Hebrajczyków 6,4-6). ,,Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!” (List do Hebrajczyków 10,26-29).
Rysunek przedstawia również serce osoby, która nigdy nie pokutowała i nie nawróciła się do Boga, chociaż słyszała dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie zwiastowaną we właściwy sposób. Człowiek, który zatwardza swoje serce, będzie coraz gorszy, pomimo jego wysiłków, by się poprawić. Słowo Boże mówi: ,,Gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem. I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny” (Ewangelia Łukasza 11,24-26). ,,Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni. Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. Sprawdza się na nich treść owego przysłowia: Wraca pies do wymiocin swoich, oraz: Umyta świnia znów się tarza w błocie” (II List Piotra 2,20-22).
Te biblijne wersety ukazują jasno i dobitnie stan serca człowieka, który po swoim nawróceniu dobrowolnie wraca do życia w grzechu oraz człowieka nieokazującego skruchy. Grzech z całą swoją mocą powrócił, aby ponownie zagnieździć się i zapanować w tym sercu. Nawet twarz tej osoby wyraża stan jej serca. Duch Święty jest zmuszony ją opuścić, ponieważ nie potrafi żyć razem z grzechem. Serce człowieka nie może być jednocześnie świątynią Boga i mieszkaniem szatana, ,,bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami?” (II List do Koryntian 6,14-16).
Anioł, który symbolizuje posłańca Słowa Bożego, również się oddala. Jest on zasmucony i ogląda się w nadziei, że człowiek jeszcze się ugnie i będzie pokutował, jak to uczynił syn marnotrawny, który powiedział: ,,Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim”. Ojciec, który zobaczył skruszonego syna, przebaczył mu i przyjął go z radością (Ewangelia Łukasza 15,11-32).
Lecz na tym rysunku nie widzimy nic z prawdziwej skruchy. Człowiek ten nie szuka oblicza Bożego i odpuszczenia swoich grzechów u nóg Zbawiciela. Jego sumienie jest zobojętniałe, ono śpi. Ma on uszy, lecz nie słyszy błagającego głosu Jezusa. Ma oczy, ale nie widzi przepaści piekła, które się otwiera pod jego nogami (Księga Izajasza 6,9-10). On już nawet nie wstydzi się trwać w grzechu. Diabeł rządzi całkowicie jego sercem, on jest w nim władcą, który siedzi na tronie. Każde zwierzę idzie w towarzystwie demona. Chociaż człowiek chciałby się od nich uwolnić, nie jest w stanie, ponieważ trzymają go one mocno w łańcuchach. Jest on ich niewolnikiem, poddanym szatana i grzechów. Może być tak, że człowiek ten zachowuje jeszcze pozory religijności. O takich ludziach Pan Jezus powiedział: ,,Podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelakiej nieczystości” (Ewangelia Mateusza 23,27).
Tak więc, jeżeli ten rysunek obrazuje stan Twojego własnego serca, to bez zwlekania krzycz do Boga! On może i chce odpuścić Tobie wszystkie grzechy, chce Ciebie z nich oczyścić, jeżeli przyjdziesz do Niego i poprosisz Go o to szczerym i skruszonym sercem. Przyjdź do Zbawiciela teraz, tak jak przyszedł trędowaty i powiedział: ,,Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę swoją, dotknął się go i rzekł mu: Chcę, bądź oczyszczony! I natychmiast zszedł z niego trąd, i został oczyszczony” (Ewangelia Marka 1,40-42). Lecz jeżeli dalej będziesz zatwardzał swoje serce, jeżeli będziesz nadal trwał w ciemności i nie wpuścisz światła do serca, to nie ma dla Ciebie żadnej nadziei, żadnej pomocy, ponieważ wybierasz śmierć zamiast życia. ,,Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (List do Rzymian 6,23).
(na podstawie broszury „Serce Człowieka Albo Duchowe Zwierciadło Serca”
opr. Estera Bednarska