ROZWAŻANIA BIBLIJNE 03.03.2023

Rozważania Biblijne

………………………………………………………………………………………………………………………………………………………..

03.03 „My bowiem musimy umrzeć i jesteśmy jak woda rozlana po ziemi, której nie da się już zebrać; Bóg jednak nie odbiera życia, ale obmyśla sposoby, jakby skazanego wygnańca sprowadzić z powrotem.” (II Księga Samuela 14,14)

Tak, wszyscy musimy umrzeć w sensie fizycznym, a życie nasze na tej ziemi jest bardzo ulotne. „Życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, a gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt; a to, co się ich chlubą wydaje, to tylko trud i znój, gdyż chyżo mijają, a my odlatujemy” (Psalm 90,10). Jednak w sensie duchowym Bóg nie chce nam odebrać życia, nie chce, aby człowiek po śmierci doznał jeszcze „drugiej śmierci” – to znaczy wiecznego oddalenia od Boga. „Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga” (Objawienie Jana 21,8). „Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania” (II List Piotra 3,9).

Nasz dzisiejszy werset jest obietnicą przede wszystkim dla wygnańców – dla tych, którzy byli blisko Boga dawniej, a dziś są daleko. Tak więc, jeśli należysz do nich, pamiętaj – Bóg nie pragnie Twojej śmierci, lecz Twojego dobra! On nie chce odebrać Tobie życia, raczej daje sposobność do tego, abyś do Niego powrócił, abyś przyszedł z ciężarem swoich grzechów i zawołał z głębi swojego serca, podobnie jak syn marnotrawny: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim” (Ewangelia Łukasza 15,21). „I dlatego Pan czeka, aby wam okazać łaskę, i dlatego podnosi się, aby się nad wami zlitować, gdyż Pan jest Bogiem prawa. Szczęśliwi wszyscy, którzy na niego czekają” (Księga Izajasza 30,18). On czeka na Swoich wygnańców, na wszystkich tych, którzy odeszli daleko od Niego, do „obcego kraju” – świata i szatana. On mówi do tych, którzy stali się letni w wierze: „Bądź tedy gorliwy i upamiętaj się. Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Objawienie Jana 3,19-20). Bóg nie zostawia i nie porzuca tych, którzy odchodzą. „Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa: We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu. Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega, aby odwieść człowieka od złego czynu i uchronić męża od pychy. Zachowuje jego duszę od grobu, a jego życie od śmiertelnego pocisku. Smaga go też cierpieniem na łożu i dreszczem ustawicznym w jego kościach tak, że jego życiu obrzydł chleb, a jego duszy nawet ulubiony pokarm. Jego ciało niszczeje do niepoznania, a jego kości wystają, choć dawniej były niewidoczne. I tak jego dusza zbliża się do grobu, a jego życie do aniołów śmierci. Jeżeli potem oręduje za nim jaki anioł, pośrednik, jeden na tysiąc, aby objawić człowiekowi jego obowiązek, i zmiłuje się nad nim: Wybaw go od zejścia do grobu, otrzymałem zań okup, to jego ciało odzyskuje młodzieńczą siłę, wraca do dni swojej młodości. Gdy modli się do Boga, ten jest dla niego łaskawy, pozwala mu oglądać z radością swoje oblicze i tak przywraca człowiekowi jego sprawiedliwość. Śpiewa przed ludźmi, mówiąc: Zgrzeszyłem i złamałem prawo, lecz mi za to nie odpłacono, odkupił moją duszę od zejścia do grobu, a moje życie mogło oglądać światło” (Księga Joba 33,14-28).

Zatem gdy odchodzimy od Boga, On czyni zabiegi, abyśmy nie umarli w swoich grzechach i szczerym sercem powrócili do Niego. „Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was” (List Jakuba 4,7-10).

Autor: Estera Bednarska

[FMP].
[/FMP]

MOŻEMY ODMIENIĆ LOS UBOGICH DZIECI I DAĆ IM SZANSĘ NA ZDOBYCIE WYKSZTAŁCENIA I DOBRĄ PRZYSZŁOŚĆ!

Drodzy Darczyńcy!

Naszym współpracownikom z Pendżabu, Sajidzie i Ashbeelowi Rafiq, którzy są koordynatorami Duszpasterstwa Dobrego Pasterza, udało się dotrzeć do grupy ludzi żyjących z daleka od jakichkolwiek miast i wiosek. Zamieszkują oni niewielką osadę bez nazwy, numeru, ani nawet formalnej rejestracji, położoną na odludziu, w pakistańskim Pendżabie. Osada ta jest zamieszkała przez samych chrześcijan – dlatego jest o wiele uboższa niż inne, i tak biedne, pendżabskie wioski. Nie ma w niej praktycznie żadnej infrastruktury, nie ma prądu, nie ma nawet porządnej studni.

Obecnie osadę zamieszkuje 20 rodzin – w sumie 54 osoby: 16 kobiet, 15 mężczyzn, 23 dzieci. Kolonia jest oddalona od innych wiosek, do pracy ludzie muszą podróżować spore odległości. Nikt z nich nie potrafi czytać ani pisać, nikt nigdy nie chodził do szkoły – ponieważ nie ma i nigdy nie było żadnej szkoły w pobliżu.

JEDYNĄ SZANSĄ NA ODMIENIENIE LOSU MIESZKAŃCÓW OSADY JEST EDUKACJA.

This slideshow requires JavaScript.

Koordynatorzy Duszpasterstwa Dobrego Pasterza Sajida i Ashbeel znaleźli na terenie kolonii opuszczone gospodarstwo, mogące bardzo dobrze pełnić funkcję szkoły, tym bardziej, że ma przestronne podwórko. Budynek jest w dobrym stanie. Jeśli pomaluje się jasnym kolorem wewnętrzne ściany, klasa będzie wyglądała naprawdę sympatycznie i zachęcająco dla małych uczniów. Prace zostaną wykonane przez mężczyzn z kolonii (niektórzy z nich najmują się w innych wioskach do pracy przy malowaniu remontowanych pomieszczeń). Konieczny jest również zakup wyposażenia do szkoły oraz oczywiście materiałów dydaktycznych, a także zapewnienie uczniom dostępu do czystej wody – i w tym celu wykonanie pompy ręcznej.

Opiekunowie Duszpasterstwa Dobrego Pasterza rozpoczęli poszukiwania odpowiedniej osoby, która mogłaby zająć się edukacją dzieci z kolonii. Ponieważ żadne z dzieci nie posiada wcale wiedzy ani umiejętności szkolnych, wszystkie muszą zacząć naukę od samego początku. Dzień pracy nauczyciela w Pakistanie wynosi sześć godzin, w związku z tym wszystkie dzieci zostaną przydzielone, zgodnie z wiekiem, do jednej z trzech grup: Grupa „A” dzieci 4-6 lat będą miały zajęcia szkolne 1 godzinę dziennie. Grupa „B” dzieci 7-9 lat – zajęcia 2 godziny dziennie. Grupa „C” dzieci 10-13 lat – zajęcia w szkole będą mieć przez trzy godziny dziennie. Oczywiście, tak będzie na początku, jeżeli będziemy mogli zatrudnić kolejnego nauczyciela, zajęcia szkolne zostaną wydłużone o odpowiednią ilość godzin.

Poniżej podajemy przybliżone podstawowe koszty związane z naszym projektem założenia szkoły dla dzieci z kolonii. Koszty podane są w rupiach pakistańskich, ponieważ kurs walutowy bardzo się waha i trudno jednoznacznie określić te koszty w złotówkach (jeden złoty w zależności od kursu to od 40 do 60 rupii).

1) Miesięczny koszt zatrudnienia nauczyciela: 20.000 rupii

2) Koszt farb i przyborów malarskich do pomalowania budynku szkolnego: 3.000 rupii

3) Wykonanie, montaż i transport ręcznej pompy do wody: 18.000 rupii

4) Wyposażenie szkoły (8 ławek dla uczniów, biurko i krzesło dla nauczyciela, tablica, szafka, półka oraz transport) 24.000 rupii

5) Materiały dydaktyczne, razem 15.000 rupii w tym: 50 zeszytów, 25 piór, 25 ołówków, 25 linijek, 25 pudełek kredek, 25 bloków rysunkowych, 25 elementarzy

Jeśli uruchomienie szkoły przebiegnie zgodnie z planem i nauka w szkole będzie owocna, można wówczas podjąć następne kroki, takie jak:

– zorganizowanie umywalni dla dzieci,

– założenie biblioteczki,

– rozszerzenie edukacji na grupę zmotywowanych dorosłych

– zakup innych pomocy dydaktycznych,

– zarejestrowanie szkoły (koszt to ponad 50.000 rupii oraz związanych z tym dużo formalności).

DRODZY DARCZYŃCY! POMÓŻCIE NAM ODMIENIĆ LOS TYCH UBOGICH DZIECI I DAJMY IM SZANSĘ NA ZDOBYCIE WYKSZTAŁCENIA I DOBRĄ PRZYSZŁOŚĆ! 

Bóg pragnie błogosławić wszystkim nam, którzy szczerym sercem i z radością pragniemy pomagać ubogim, bowiem Jezus powiedział: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Ewangelia Łukasza 6,38). Bóg nigdy nie zostawia bez pomocy tych, którzy dzielą się z potrzebującymi, bowiem „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przypowieści Salomona 11,25).

„Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1). „W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20,35).

Wszystkie osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Szkoła dla dzieci z osady”

FILEO-FUNDACJA NIOSĄCA POMOC OFIAROM PRZEMOCY KRS 0000705635

Tytuł przelewu: „Szkoła dla dzieci z osady”

BPKOPLPW

Rachunek do wpłat w walucie polskiej

PL 30 1020 2791 0000 7902 0269 1947

Rachunek do wpłat w walucie zagranicznej

PL 46 1020 2791 0000 7502 0309 5569

 

Print Friendly, PDF & Email

Możesz również polubić…

Leave a Reply