06.02 „Uzdrów mnie, Panie, a będę uzdrowiony, wybaw mnie, a będę wybawiony, gdyż Ty jesteś chwałą moją!” (Księga Jeremiasza 17,14)
Bóg jest naszą chwałą, Bóg jest naszym wybawieniem z wszelkiej niedoli! Śpiewajmy Mu i oddajmy cześć. Alleluja! Bóg wybawia z grzechu, Bóg wybawia z jego straszliwej konsekwencji – śmierci wiecznej! Bóg uzdrawia nasze ciało, serce i umysł. Jezus powiedział: „Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają; nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Ewangelia Marka 2,17). Ten, kto dobrze się czuje na ciele i na duchu, nie szuka pomocy lekarskiej. Szuka uzdrowienia ten, kto przyznaje się, że jest chory. Tylko ten, który przyzna przed samym sobą, że toczony jest straszną chorobą – grzechem – jest w stanie zawołać szczerze i z głębi serca: „Boże wybaw! Boże uzdrów! Tylko Ty możesz zabrać ode mnie wszelkie zło, które usidla moją duszę i toczy moje ciało jak robak, jak zgnilizna! Pokornie Cię proszę, zmień mnie! Błagam uzdrów mój umysł, uzdrów moje serce, uzdrów moje ciało!”
Wiemy, że Jezus w czasie Swojego pobytu na tej ziemi czynił wiele cudów, między innymi uzdrawiał wielu chorych. Ale czy On uzdrawiał tylko ich ciała? Oczywiście że nie! Jezus podkreślał, że najważniejsze jest uzdrowienie duszy, wybawienie od grzechu. On powiedział do sparaliżowanego: „Synu, odpuszczone są grzechy twoje”, a dopiero później: „Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego” (Ewangelia Marka 2,5.11). Najpierw wybawienie od grzechu, potem wybawienie od choroby. Jezus powiedział do kobiety: „Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju i bądź uleczona z dolegliwości swojej” (Ewangelia Marka 5,34). Najpierw wiara i odpuszczenie grzechów, potem uzdrowienie ciała.
Drogi Czytelniku! Twoje zdrowie cielesne nie ma żadnego znaczenia, jeżeli Twoja dusza jest chora, jeżeli jest w niewoli szatana, w niewoli grzechu. Chociaż jesteś całkiem zdrowy i fizycznie nic Ci nie dolega, chociaż jesteś w świetnej „formie”, możesz być jednocześnie śmiertelnie chory, „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” (List do Rzymian 6,23). I tylko Bóg może Cię uzdrowić, tylko On może Cię wybawić, gdy wyznasz Mu swoje grzechy, swoją duchową chorobę i przyjmiesz do swojego serca Jego Syna Jezusa Chrystusa.
Wówczas zawołasz za apostołem Pawłem: „Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? A żądłem śmierci jest grzech, a mocą grzechu jest zakon; ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (I List do Koryntian 15,54-57).
Estera Bednarska
Kobieta z dziećmi bez dachu nad głową
Kanawal ma 32 lata i czworo dzieci: trzech synów w wieku 2, 8 i 12 lat oraz córkę w wieku 10 lat. Kiedy urodziło się najmłodsze dziecko, mąż poznał inną kobietę, a jakiś czas później się z nią ożenił (nie rozwiódł się przy tym z Kanawal). Ponieważ nie miała gdzie mieszkać, wysłał ją razem z dziećmi do swoich rodziców na wieś. Tam mieszkała z czwórką dzieci ze swoimi teściami przez kilka miesięcy, korzystając z pieniędzy, które mąż przesyłał swoim rodzicom (syn ich utrzymuje, ponieważ obydwoje są schorowani i nie są w stanie pracować). Jednak po kilku miesiącach przyjechał i wyrzucił ją z mieszkania rodziców razem z dziećmi na ulicę, ponieważ stwierdził, że nie zamierza dalej utrzymywać własnych dzieci i żony – chce pomagać tylko rodzicom.
Kanawal razem z czwórką dzieci zamieszkała w budynku, którego właściciele przeprowadzili się do miasta. Nie miała ze sobą żadnych rzeczy, tylko trochę odzieży dla siebie i dzieci. Budynek był całkowicie pusty, jednak udało jej się zdobyć kilka starych rzeczy do domu: stare łóżko, które dostała od sąsiadów, stary brudny materac, kilka naczyń i innego wyposażenia do domu – wszystko bardzo zniszczone i niesamowicie brudne, nadające się w zasadzie tylko do wyrzucenia.
W tej chwili kobieta dalej nie ma żadnych środków do życia. Czasem sąsiedzi dają jej trochę jedzenia, a dzieci regularnie korzystają z obiadów gotowanych dla ubogich dzieci z wioski, zapewnionych dzięki naszym Darczyńcom dla 44. dzieci z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza.
W tej sytuacji zwracamy się do Was, Drodzy Darczyńcy, o pomoc dla Kanawal i jej dzieci, pamiętając o tym, że:
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27)
Chcemy zapewnić rodzinie to, co niezbędne do normalnego funkcjonowania na co dzień:
- – żywność, środki czystości, artykuły higieniczne,
- – łóżka, koce, poduszki,
- – naczynia kuchenne, szafkę,
- – ubrania, obuwie, ręczniki,
- – mundurki i artykuły szkolne dla trójki dzieci,
- – panel słoneczny, baterię i lampę.
Wszystkie osoby pragnące pomóc Kanawal i jej dzieciom prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla Kanawal”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |