22.12 „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.” (List do Rzymian 8,28)
Wspaniałe to słowa! Wszystko, co czyni Bóg w naszym życiu, jest dla naszego dobra! Czy pamiętamy o tym? Gdy On dopuszcza w naszym życiu trudne sytuacje, nie czyni tego dlatego, że lubi patrzeć jak cierpimy. On czyni tak w tym celu, byśmy Mu zaufali i jeszcze bardziej zbliżyli się do Niego!
Wiemy, że Bóg nas kocha i z miłości do nas posłał na świat Swojego Syna. Ale czy zdajemy sobie sprawę tak dogłębnie z Bożej miłości względem nas? Czy modląc się do Niego przychodzimy jako do Boga czy może jako do Tego, który nie tylko jest naszym Bogiem – do tego, który jest dla nas jak rodzic dla swojego maleńkiego dziecka, gotowy na nasze wołanie o każdej porze dnia i nocy? Nawet porównanie Boga do rodzica ziemskiego wyobraża tylko w małym stopniu Jego miłość względem nas, bowiem miłość rodziców jest niedoskonała, a miłość Boża doskonała i nieskończona. My, synowie i córki Boga, jesteśmy Mu tak bliscy, jak źrenica oka. „Kto was dotyka, dotyka źrenicy mojego oka” (Księga Zachariasza 2,12). On tak nas chroni, jak najczulszą i najdelikatniejszą część ciała. Gdy my cierpimy, cierpi Sam Bóg. Cierpi o wiele bardziej niż matka i ojciec mający poważnie chore dziecko. On przeżywa dogłębnie nasz ból i w całości go rozumie, ponieważ zna nasze serce, nasze myśli i uczucia lepiej niż my sami.
Dlaczego zatem Ten wspaniały Bóg, który darzy nas niewyobrażalnym wprost uczuciem doskonałej miłości, każe nam tak długo czekać na odpowiedź na nasze modlitwy? Dlaczego On pozwala na to, żeby cierpiała ogromny ból „źrenica Bożego oka”? Przecież On powiedział: „Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą” (Ewangelia Mateusza 7,8) oraz „Zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham” (Księga Izajasza 65,24).
Jest wiele przyczyn, dlaczego Bóg nie odpowiada od razu na nasze modlitwy lub odpowiada w sposób zupełnie różny od tego, czego oczekiwaliśmy. Jedną z nich jest właśnie to, że Bóg współdziała we wszystkim dla naszego dobra. Gdy modlimy się o sprawy bardzo ważne dla nas, jesteśmy często pewni, że jak najszybsze rozwiązanie ich będzie dla nas i ludzi wokół nas jak najlepsze. Przecież oczywiste jest, że potrzebujemy rozwiązania problemów rodzinnych, finansowych, zdrowotnych i nie chcemy długo czekać, zwłaszcza gdy cierpimy my i nasi bliscy. Jakie dobro może wypływać dla nas z czekania, gdy ze łzami dniem i nocą prosimy Boga o pomoc? Spójrzmy, co na ten temat mówi Biblia: „Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie, wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków” (List Jakuba 1,2-4).
Tak więc Bóg dopuszcza na nas cierpienie dla naszego dobra, właśnie dlatego, że nas kocha! Pragnie, abyśmy przez to cierpienie jeszcze bardziej przylgnęli do Niego i wzrastali duchowo. Wspaniały jest Pan, którego myśli i drogi są dla nas niepojęte!
Estera Bednarska
PILNE! KOBIETA MIESZKAJĄCA W RUINACH!
Shameem jest wdową i ma 55 lat. Gdy rok temu umarł jej mąż, wówczas brat Shameem przyjechał do niej i kazał jej wyprowadzić się do niego do miasta. Zabrał ze sobą dwie kozy siostry, cały jej sprzęt, meble, nawet łóżka. Na dodatek rozebrał dach domu, który też zabrał, a także drzwi i okno oraz część cegieł – wszystko, co miało dla niego jakąkolwiek wartość. Po kilku miesiącach wyrzucił siostrę ze swojego domu z pustymi rękami, każąc jej wracać tam, skąd przyszła – czyli to resztek tego, co zostało z jej domu.

Od tej pory Shameem zamieszkała w ruinach, bez dachu, prądu, dostępu do wody, bez toalety – w warunkach uwłaczających godności najbiedniejszego człowieka. Pocieszające w tej całej sytuacji jest to, że ma chociaż pracę na pobliskim polu należącym do właściciela ziemskiego. Niestety, jej zarobki wystarczają tylko na najbardziej podstawowe jedzenie, nie jest w stanie zakupić ze swoich pieniędzy nawet łóżka czy chociażby pościeli ani jakiegokolwiek potrzebnego sprzętu domowego.
Sytuacja chrześcijańskich wdów w Pakistanie jest skrajnie trudna. Utrata męża wiąże się dla nich z jeszcze większą walką o podstawowe prawa i godność. Również walka z ubóstwem jest niewyobrażalnie ciężka. Mają bardzo ograniczone miejsca pracy w bezpiecznym środowisku, gdzie nie stają się ofiarami przemocy. Często są to prace polowe, jak na przykład zbieranie warzyw czy bawełny, sadzenie nasion roślin lub ryżu. Prace te zajmują wiele godzin, a wynagrodzenie jest katastrofalnie niskie. Jej dochód nie wystarcza nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb, takich jak leki czy odzież. W jeszcze gorszej sytuacji są częstokroć kobiety pracujące w domach muzułmanów jako sprzątaczki czy pokojówki, ponieważ oprócz równie niskich dochodów mierzą się one również z każdy rodzajem przemocy.
W imieniu Shameem, która jest chrześcijanką i pomimo swojej koszmarnej sytuacji nadal ufa Bogu, prosimy o finansowe i modlitewne wsparcie dla niej.
„Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa, brońcie pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!”
(Księga Izajasza 1,17).
Zachęcamy osoby pragnące pomóc chrześcijańskiej wdowie w jej tragicznej sytuacji o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla Shameem”.
| DAROWIZNA 50 ZŁ |
| DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |
FILEO-FUNDACJA NIOSĄCA POMOC OFIAROM PRZEMOCY KRS 0000705635
Tytuł przelewu: „Pomoc dla Shameem”
BPKOPLPW
Rachunek do wpłat w walucie polskiej
PL 30 1020 2791 0000 7902 0269 1947
Rachunek do wpłat w walucie zagranicznej
PL 46 1020 2791 0000 7502 0309 5569
Darowizny pieniężne można też przekazać za pomocą zrzutki utworzonej na ten cel oraz poprzez naszą stronę internetową:
PayPal: biuro@fundacja-fileo.pl
Patronite: https://patronite.pl/fileo

