08.07 „Bogactwo nic nie pomoże w dniu gniewu; lecz sprawiedliwość ratuje od śmierci.” (Przypowieści Salomona 11,4)
Jakże często zapominamy o tej ważnej prawdzie Słowa Bożego! Częstokroć przez wiele lat dążymy do gromadzenia bogactwa, pragniemy niepotrzebnych zbytków nie myśląc wcale o tym, że za kilka czy kilkanaście lat już nie będziemy mogli z nich korzystać. Myślmy już teraz o tym, że w dniu, gdy staniemy przed Bogiem, będziemy musieli zdać przed Nim sprawę z całego naszego życia, ze wszystkich jego aspektów. Jak często pomnażanie dóbr materialnych jest właśnie tym, co najbardziej odciąga nas od Boga, a w przyszłości może ściągnąć na nas Boży gniew. Nasze bogactwo zamiast przyczyniać się do oddawania Bogu chwały, do pomagania potrzebującym, do właściwego wykorzystania i zaspokajania naszych potrzeb, potęguje w nas niepotrzebne i bezbożne zachcianki, którym folgujemy.
Na cóż nam całe nasze bogactwo, gdy Bóg jest przeciwko nam? Czy one może w jakikolwiek sposób wyratować nas od grzechu? Czy Boga możemy przekupić w jakikolwiek sposób? Nie, gdyż to sprawiedliwość ratuje od śmierci! I oby nie było naszym udziałem to, o czym napisał prorok Ezechiel! „Wszystkie ręce opadną i wszystkie kolana się ugną. Przyobleką się w wory i ogarnie ich drżenie, wstyd będzie na wszystkich twarzach, a na wszystkich ich głowach łysina. Swoje srebro wyrzucą na ulicę, a ich złoto pójdzie na śmiecie; ich srebro i złoto nie będzie mogło ich wybawić w dniu gniewu Pana. Swojego głodu nie będą mogli zaspokoić ani napełnić swojego brzucha, gdyż były im podnietą do grzechu” (Księga Ezechiela 7,17-19).
Drogi Czytelniku! Czy możesz spokojnie i z pełną radością korzystać ze swojego bogactwa, nie dając dziesięciny na sprawy Pańskie? Czy Twoje serce bardziej pragnie nowego samochodu czy drogich wakacji niż pytania Boga w modlitwie o wskazówki, w jaki sposób możesz wykorzystać najlepiej dobra, które On powierzył Tobie?
Oby Bóg był u nas na pierwszym miejscu i nie przysłaniało nam Go żadne inne dobro i obyśmy mogli powtórzyć ze szczerego serca te słowa: „Oddal ode mnie fałsz i słowo kłamliwe; nie nawiedź mnie ubóstwem ani nie obdarz bogactwem, daj mi spożywać chleb według mojej potrzeby, abym, będąc syty, nie zaparł się ciebie i nie rzekł: Któż jest Pan? Albo, abym z nędzy nie zaczął kraść i nie znieważył imienia mojego Boga” (Przypowieści Salomona 30,8-9).
Estera Bednarska
Kobieta z dziećmi bez dachu nad głową
Kanawal ma 32 lata i czworo dzieci: trzech synów w wieku 2, 8 i 12 lat oraz córkę w wieku 10 lat. Kiedy urodziło się najmłodsze dziecko, mąż poznał inną kobietę, a jakiś czas później się z nią ożenił (nie rozwiódł się przy tym z Kanawal). Ponieważ nie miała gdzie mieszkać, wysłał ją razem z dziećmi do swoich rodziców na wieś. Tam mieszkała z czwórką dzieci ze swoimi teściami przez kilka miesięcy, korzystając z pieniędzy, które mąż przesyłał swoim rodzicom (syn ich utrzymuje, ponieważ obydwoje są schorowani i nie są w stanie pracować). Jednak po kilku miesiącach przyjechał i wyrzucił ją z mieszkania rodziców razem z dziećmi na ulicę, ponieważ stwierdził, że nie zamierza dalej utrzymywać własnych dzieci i żony – chce pomagać tylko rodzicom.
Kanawal razem z czwórką dzieci zamieszkała w budynku, którego właściciele przeprowadzili się do miasta. Nie miała ze sobą żadnych rzeczy, tylko trochę odzieży dla siebie i dzieci. Budynek był całkowicie pusty, jednak udało jej się zdobyć kilka starych rzeczy do domu: stare łóżko, które dostała od sąsiadów, stary brudny materac, kilka naczyń i innego wyposażenia do domu – wszystko bardzo zniszczone i niesamowicie brudne, nadające się w zasadzie tylko do wyrzucenia.
W tej chwili kobieta dalej nie ma żadnych środków do życia. Czasem sąsiedzi dają jej trochę jedzenia, a dzieci regularnie korzystają z obiadów gotowanych dla ubogich dzieci z wioski, zapewnionych dzięki naszym Darczyńcom dla 44. dzieci z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza.
W tej sytuacji zwracamy się do Was, Drodzy Darczyńcy, o pomoc dla Kanawal i jej dzieci, pamiętając o tym, że:
„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”
(List Jakuba 1,27)
Chcemy zapewnić rodzinie to, co niezbędne do normalnego funkcjonowania na co dzień:
- – żywność, środki czystości, artykuły higieniczne,
- – łóżka, koce, poduszki,
- – naczynia kuchenne, szafkę,
- – ubrania, obuwie, ręczniki,
- – mundurki i artykuły szkolne dla trójki dzieci,
- – panel słoneczny, baterię i lampę.
Wszystkie osoby pragnące pomóc Kanawal i jej dzieciom prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla Kanawal”
DAROWIZNA 50 ZŁ |
DAROWIZNA 100 ZŁ | DAROWIZNA 200 ZŁ | DAROWIZNA 500 ZŁ |