MAGAZYN CHRZEŚCIJAŃSKI "FILEO"

ROZWAŻANIA BIBLIJNE 27.05.2025

 

27.05 „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną.” (Objawienie Jana 3,20)

Powyższy werset jest niewątpliwie bardzo znany w świecie chrześcijańskim. Często możemy słyszeć go podczas kazań czy ewangelizacji. Kaznodzieje chętnie się nim posługują, by poruszyć serca swoich słuchaczy do oddania życia Bogu, nawołując ludzi, by otworzyli drzwi swojego serca dla Jezusa, który stoi przed nimi i puka, bowiem jutro może być już za późno…

Jednak niewielu z nas zna pełny kontekst tego wersetu. Czy wiecie, drodzy Czytelnicy, że werset ten odnosi się przede wszystkim nie do niewierzących, ale do ludzi uważających się za prawdziwych chrześcijan, do członków zboru chrześcijańskiego? „A do anioła zboru w Laodycei napisz: To mówi ten, który jest Amen, świadek wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego: Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich. Ponieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły, radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał. Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i upamiętaj się. Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Objawienie Jana 3,14-20).

Otwórz w końcu Twoje serce Jezusowi, Ty, który wiele lat chodzisz do Kościoła, a Twoje życie się nie zmienia! Twoje uczynki są nijakie, jesteś letni. Dajesz dziesięcinę, bo tak wypada, a nie dlatego, że kochasz Boga. Dawanie nie przynosi Ci radości, jest dla Ciebie obowiązkiem. Pozwól w końcu wejść do serca Jezusowi, Ty, dla którego pomaganie bliźnim jest ciężarem. Wolisz, żeby chorego odwiedził Samarytanin, obcy, a Ty, Lewita – członek Kościoła, nie chcesz się trudzić, żeby pomóc. Masz pieniądze, ale wolisz je wydać na świeckie rozrywki, niż na zakupy dla ubogiej wdowy, bowiem nic Cię nie interesuje jej los. Wpuść do serca Jezusa, Ty, który uważasz samego siebie za wierzącego, bowiem porównując się z innymi czujesz się lepszy. Ty, który wyznajesz grzechy ustami, a Twoje serce jest daleko od Boga. Mówisz, że jesteś czysty, bo właśnie się „wyspowiadałeś” przed Bogiem, ale dalej chcesz czynić to, co przedtem, a Twoje serce nie żałuje popełnionych grzechów. Nie bądź już dłużej letnim chrześcijaninem, „bądź tedy gorliwy i upamiętaj się”.

Sprawdźmy teraz stan naszych serc przed Bogiem, drodzy Czytelnicy i przekonajmy się, czy nie należymy do nominalnych chrześcijan…

Estera  Bednarska

 

 

Kobieta z dziećmi bez dachu nad głową

Kanawal ma 32 lata i czworo dzieci: trzech synów w wieku 2, 8 i 12 lat oraz córkę w wieku 10 lat. Kiedy urodziło się najmłodsze dziecko, mąż poznał inną kobietę, a jakiś czas później się z nią ożenił (nie rozwiódł się przy tym z Kanawal). Ponieważ nie miała gdzie mieszkać, wysłał ją razem z dziećmi do swoich rodziców na wieś. Tam mieszkała z czwórką dzieci ze swoimi teściami przez kilka miesięcy, korzystając z pieniędzy, które mąż przesyłał swoim rodzicom (syn ich utrzymuje, ponieważ obydwoje są schorowani i nie są w stanie pracować). Jednak po kilku miesiącach przyjechał i wyrzucił ją z mieszkania rodziców razem z dziećmi na ulicę, ponieważ stwierdził, że nie zamierza dalej utrzymywać własnych dzieci i żony – chce pomagać tylko rodzicom.

1 / 15

Kanawal razem z czwórką dzieci zamieszkała w budynku, którego właściciele przeprowadzili się do miasta. Nie miała ze sobą żadnych rzeczy, tylko trochę odzieży dla siebie i dzieci. Budynek był całkowicie pusty, jednak udało jej się zdobyć kilka starych rzeczy do domu: stare łóżko, które dostała od sąsiadów, stary brudny materac, kilka naczyń i innego wyposażenia do domu – wszystko bardzo zniszczone i niesamowicie brudne, nadające się w zasadzie tylko do wyrzucenia.

W tej chwili kobieta dalej nie ma żadnych środków do życia. Czasem sąsiedzi dają jej trochę jedzenia, a dzieci regularnie korzystają z obiadów gotowanych dla ubogich dzieci z wioski, zapewnionych dzięki naszym Darczyńcom dla 44. dzieci z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza.

W tej sytuacji zwracamy się do Was, Drodzy Darczyńcy, o pomoc dla Kanawal i jej dzieci, pamiętając o tym, że:

„Czystą i nieskalaną pobożnością przed Bogiem i Ojcem jest to: nieść pomoc sierotom i wdowom w ich niedoli i zachowywać siebie nie splamionym przez świat”

(List Jakuba 1,27)

Chcemy  zapewnić rodzinie to, co niezbędne do normalnego funkcjonowania na co dzień:

  • – żywność, środki czystości, artykuły higieniczne,
  • – łóżka, koce, poduszki,
  • – naczynia kuchenne, szafkę,
  • – ubrania, obuwie, ręczniki,
  • – mundurki i artykuły szkolne dla trójki dzieci,
  • – panel słoneczny, baterię i lampę.

Wszystkie osoby pragnące pomóc Kanawal i jej dzieciom prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla Kanawal”

DAROWIZNA  50 ZŁ
DAROWIZNA 100 ZŁ DAROWIZNA 200 ZŁ DAROWIZNA 500 ZŁ

NUMER KONTA FUNDACJA “FILEO” KRS 0000705635

Tytuł przelewu: „Pomoc dla Kanawal”
BIC (SWIFT): BPKOPLPW

Rachunek w złotówkach (PLN):
PL 30 1020 2791 0000 7902 0269 1947

Rachunek do wpłat w walucie zagranicznej
PL 46 1020 2791 0000 7502 0309 5569

Zachęcamy też o dokonywanie wpłat za pomocą zrzutki utworzonej na ten cel oraz poprzez naszą stronę internetową:

Exit mobile version