08.02 „Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim.” (II Księga Kronik 16,9)
Oko jest niezwykle ważnym instrumentem ludzkiego postrzegania rzeczywistości. Oczyma patrzymy na trwający w swej pełni dzień, oczyma informujemy otoczenie o przeżywanych uczuciach, emocjach oraz wyrażamy aprobatę bądź sprzeciw. Mówi się również, iż oczy są niczym zwierciadło w którym możemy dostrzec naturę i zamierzenia człowieka – jakiego jest ducha. Biblia wspomina natomiast naszego Ojca Niebiańskiego, który Swym wzrokiem Mądrości przemierza ziemię w poszukiwaniu szczerych i oddanych Mu serc, aby je wzmocnić. Czy mam szczere serce przed Bogiem? Czy moje zamierzenia względem kolejnego dnia mojego istnienia na ziemi są kierowane z Bożym prowadzeniem i Jego cudownym względem mojego życia zamysłem? Czy rozsądnie gospodaruję swoimi materialnymi zasobami, swoim majątkiem, tak, iż w prostocie i szczerości serca potrafię, pełen Bożej miłości udzielić z nich ludziom potrzebującym? Czy rozwijam swoje dary od Boga ku Jego Chwale? Niewątpliwą jest Boża Łaska względem nas ludzi, „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Ewangelia Jana 3,16) i żył pełnią duchowego życia w przepięknym Bożym Królestwie. Szczere serce odrodzonych Bożych chwalców potrafi rozróżnić wzmocnienie z ciała oraz Bożą ostoję płynącą wprost z Bożego Ducha. Potrafi się cieszyć radością niebios, gdy spotyka na swej drodze wołanie: „Pomóż, Bracie” – potrzebę pomocy zamieniając w realne działanie. Wiara jest czynna w miłości. Wiara płynąca z Bożych strumieni uskrzydla i uczy latać, kiedy jako Boże dzieci potrafimy w wierze podtrzymać swe Siostry i Braci, niesieni Jezusa miłością. Zatem pamiętajmy, że „przed oczyma Pana jawne są wszystkie drogi człowieka i On zważa na wszystkie jego ścieżki” (Przypowieści Salomona 5,21). „Oczy Pana są na każdym miejscu i śledzą złych i dobrych” (Przypowieści Salomona 15,3). „Oto oko Pana jest nad tymi, którzy się go boją, nad tymi, którzy spodziewają się łaski jego, aby ocalić od śmierci dusze ich i podczas głodu zachować przy życiu” (Psalm 33,18-19). „Oczy Pana czuwają nad tym, co znane, i On podważa słowa wiarołomcy” (Przypowieści Salomona 22,12). „Te siedem lamp – to oczy Pana; one to przepatrują całą ziemię” (Księga Zachariasza 14,10). „Albowiem oczy Pana zwrócone są na sprawiedliwych, a uszy jego ku prośbie ich, lecz oblicze Pańskie przeciwko tym, którzy czynią zło” (I List Piotra 3,12). Estera i Waldemar Bednarscy |
RODZINY Z FABRYK CEGIEŁ PILNIE POTRZEBUJĄ NASZEJ POMOCY!
Drodzy Darczyńcy! Zwracamy się do Was ponownie o pomoc dla rodzin niewolników w Pakistanie. Zima obok fali upałów to najgorszy okres dla naszych Braci i Sióstr w tym kraju, ponieważ późną jesienią i zimą często fabryki cegieł są pozamykane, co oznacza katastrofę dla całych rodzin pobawionych pracy i tym samym środków do życia. Dodatkowym problemem jest to, że rodziny z fabryk cegieł mieszkają dosłownie w lepiankach w ogóle nie przystosowanych do tej pory roku, bez żadnego nawet docieplenia – nie mówiąc już o ogrzewaniu. Dlatego potrzebują pilnie naszej pomocy w zakupie ciepłych, zimowych koców, a także podstawowej żywności, niezbędnej do przetrwania. Na załączonych zdjęciach możemy zobaczyć chrześcijańskich niewolników z fabryk cegieł: dzieci, osoby dorosłe i całe rodziny, którym w miarę możliwości pomagają nasi koordynatorzy z Fajsalabad: Razia i Naeem Bhatti. W tej chwili w dwóch fabrykach cegieł mieszka i pracuje 17. chrześcijańskich rodzin, w tym ok. 40 dzieci w różnym wieku. Tragiczne jest to, że nawet malutkie dzieci w wieku 5-6 lat pracują bardzo ciężko przy wyrobie cegieł, nie mając żadnych perspektyw na lepsze jutro na skutek całkowitego pozbawienia możliwości jakiejkolwiek edukacji, co dałoby im szanse na rozwój i w przyszłości lepszą pracę. Niestety, ich chrześcijańscy rodzice, którzy bardzo pragną jak najlepszego losu dla swoich dzieci, na dzień dzisiejszy nie mogą zaspokoić nawet ich podstawowych potrzeb, takich jak żywność, ubrania czy lekarstwa. Rodziny z fabryk cegieł są wycieńczone, niedożywione, schorowane, pozbawione nadziei na odmianę losu. Służba duchowa wśród nich jest wyjątkowo ciężka i niewdzięczna, ale też bardzo potrzebna, gdyż wnosi choć odrobinę światła w życie tych ludzi. Działający w Pakistanie system niewolnictwa pozwala na to, że w razie zadłużenia jednego z rodziców i niemożliwości spłaty swojego długu w terminie, cała rodzina trafia do niewoli, gdzie wszyscy – nawet malutkie dzieci – muszą ciężko pracować, stając się własnością właściciela jednej z licznych fabryk cegieł. Najgorsze jest to, że najczęstszym powodem zadłużania się chrześcijan jest zaciąganie pożyczek na leczenie, ponieważ wszelka opieka zdrowotna w Pakistanie jest płatna. Zatem gdy rodzina ma chore dziecko, które potrzebuje pobytu w szpitalu lub żona musi udać się do szpitala z powodu konieczności na przykład cesarskiego cięcia, mąż często nie ma innego wyboru niż zaciągnąć pożyczkę na skutek której stają się niewolnikami. Umowa z właścicielem fabryki jest tak skonstruowana, że rodzina nigdy nie jest w stanie odpracować długu, nawet jeżeli jest on niewielki. Za swoją pracę otrzymują niewielką ilość jedzenia, niezbędną do przetrwania, a część pieniędzy właściciel fabryki potrąca im za mieszkanie. Jeżeli ktoś z rodziny zachoruje, właściciel fabryki może zawołać lekarza, ale koszty leczenia dolicza rodzinie do długu. W ten sposób jeżeli chociaż małą część długu rodzinie udaje się odpracować, to na skutek konieczności leczenia czy przestoju w fabryce z powodu na przykład deszczu czy smogu – dług znowu rośnie. Drodzy Darczyńcy! W imieniu naszych Braci i Sióstr w Pakistanie pragniemy prosić wszystkie osoby o otwartych sercach o modlitwę, by Bóg zachował ich w tym ciężkim czasie oraz chociaż drobną pomoc finansową, która zostanie przeznaczona na paczki żywnościowe oraz ciepłe koce dla skrajnie ubogich i prześladowanych chrześcijan z fabryk cegieł w Fajsalabad „jeśli bowiem jest ochotna wola, zasługuje ona na uznanie według tego, co ma, a nie według tego, czego nie ma” (II List do Koryntian 8,12). Koszt zakupu koców dla 17. rodzin będących pod opieką Razi i Naeema to około 3.000 złotych, natomiast produktów do paczek żywnościowych ok. 1.400 złotych. „A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę” (II List do Koryntian 9,1). Wszystkie osoby pragnące pomóc poprzez naszą Fundację prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem „Pomoc dla rodzin z fabryk cegieł” FILEO-FUNDACJA NIOSĄCA POMOC OFIAROM PRZEMOCY KRS 0000705635 BPKOPLPW Rachunek do wpłat w walucie zagranicznej |
Można też dokonać wpłat za pomocą zrzutki utworzonej na ten cel:
|