…………………………………………………………………………………………………………………………………………………..
09.07 „Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.” (List do Efezjan 6,11-12)
My, chrześcijanie narodzeni na nowo z Ducha Bożego, toczymy codziennie walkę. Jednak nie jest to walka cielesna, lecz duchowa. To nie ludzie są naszymi „prawdziwymi” wrogami, lecz szatan i jego armia. To nie człowiek chce nas zniszczyć, choć szatan często posługuje się ludźmi, aby osłabić naszą wiarę i w konsekwencji doprowadzić do upadku. To nie nasze słabości powodują nasze oddalenie od Boga, choć pośrednio oczywiście przyczyniają się do tego, lecz diabeł. Szatanowi zależy na tym, abyśmy my skierowali nasze oczy i myśli na walkę cielesną. On wie, że jeżeli będziemy koncentrować się na ludziach i konfliktach z nimi, wtedy przegramy naszą walkę. On wie, że jeżeli nasze myśli będą biegły wokół naszych ziemskich problemów i namiętności, wówczas nie mamy szans na duchowe zwycięstwo. Walka cielesna powoduje, że to nasze „ja” jest w centrum i ono chce wygrać. Walka taka nie uwielbia Boga, nie przynosi Mu chwały, lecz odciąga nasz wzrok od celu, do którego zdążamy – Królestwa Bożego. My – lud Boży – musimy walczyć tylko duchowymi środkami, za pomocą zbroi Bożej. A jak wygląda ta zbroja? „Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju, a przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego; weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych” (List do Efezjan 6,15-18).
A zatem, co możemy zobaczyć w powyżej przytoczonych wersetach? Jak możemy zwyciężyć szatana? Trwając w Bożej prawdzie i sprawiedliwości, mówiąc ludziom o Jezusie i naśladując Go w swoim życiu, wierząc Biblii i Bożym obietnicom, trwając w łasce, przez którą jesteśmy zbawieni, stosując Jego Słowo w naszym codziennym życiu oraz wytrwale się modląc, będąc czujnym i nigdy ani na chwilę nie zasypiać ani nawet nie zdrzemnąć się duchowo, będąc napełnionym stale Bożym Duchem.
Obyście wy, drodzy Czytelnicy, a także my zwyciężali w naszym Zmartwychwstałym Panu Jezusie Chrystusie, zwyciężali w walce duchowej, którą prowadzimy każdego dnia, nawet nie myśląc o tym – w walce nad grzechem i władcą ciemności – szatanem oraz jego armią. „Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się” (List do Efezjan 6,13).
Autor: Estera Bednarska
KRYTYCZNA SYTUACJA PRZEŚLADOWANYCH CHRZEŚCIJAN W PAKISTANIE!
Obecna sytuacja w Pakistanie jest katastrofalna. Inflacja w tej chwili wynosi 27,6 procent. Ceny rosną w zastraszającym tempie dosłownie z dnia na dzień. Jest to niewątpliwie skutek ubiegłorocznej klęski powodzi, która dotknęła jedną trzecią tego kraju. Ubodzy chrześcijanie, których i tak nie było stać do tej pory na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, teraz znaleźli się w sytuacji bez wyjścia.
– W naszej wiosce rodziny znalazły się w krytycznym momencie. Ludzie szukają możliwości zdobycia jedzenia. Z okolicznych fabryk cegieł ludzie dzwonią do nas, proszą o możliwość pomocy żywnościowej – napisała do nas Sajida, koordynatorka ośrodka Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie.
Życie chrześcijan w Pakistanie jest bardzo trudne. Z powodu naśladowania naszego Pana Jezusa Chrystusa doznają oni bardzo licznych i ciężkich prześladowań, a także ubóstwa, ponieważ chrześcijanin nie ma szans na dobrze płatną pracę, bowiem uważany jest przez społeczeństwo za osobę trzeciej kategorii. Nasi Bracia i Siostry w Chrystusie wykonują w Pakistanie najgorzej płatne prace, a częstokroć całe rodziny łącznie z małymi dziećmi pracują jako niewolnicy w fabrykach cegieł. Nie mają oni w większości szans nawet na podstawową edukację, przeważnie są niepiśmienni. Ich dochód nie starcza im nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, co dopiero dodatkowe wydatki związane na przykład z leczeniem, gdyż nie ma darmowej opieki zdrowotnej – pobyt w szpitalu czy wizyta u lekarza jest to wydatek, na którego ich po prostu nie stać.
W imieniu naszych Braci i Sióstr w Pakistanie pragniemy prosić wszystkie osoby o otwartych sercach o chociaż drobną pomoc finansową, która zostanie przeznaczona na paczki żywnościowe dla skrajnie ubogich i prześladowanych chrześcijan z Duszpasterstwa Dobrego Pasterza w Pendżabie i okolicznych fabryk cegieł.
Drodzy Darczyńcy! Bóg pragnie błogosławić wszystkim nam, którzy szczerym sercem i z radością pragniemy pomagać ubogim, bowiem Jezus powiedział: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Ewangelia Łukasza 6,38). Bóg nigdy nie zostawia bez pomocy tych, którzy dzielą się z potrzebującymi, bowiem „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przypowieści Salomona 11,25).
„Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1). „W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20,35).