……………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
04.02 „Wierzę nawet wtedy, gdy mówię: Jestem bardzo utrapiony.” (Psalm 116,10)
Jakże pocieszające słowa psalmisty! Tak, nawet wtedy, gdy jesteśmy bardzo utrapieni, gdy nasze problemy wydają nam się ponad nasze siły, gdy już jesteśmy u kresu wytrzymałości w cierpieniu możemy ufać w Boże obietnice! „Zewsząd uciskani, nie jesteśmy jednak pognębieni, zakłopotani, ale nie zrozpaczeni, prześladowani, ale nie opuszczeni, powaleni, ale nie pokonani, zawsze śmierć Jezusa na ciele swoim noszący, aby i życie Jezusa na ciele naszym się ujawniło. Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło” (II List do Koryntian 4,8-11).
Nawet gdy nasze życie jest zagrożone, gdy wydaje się nam, że śmierć jest blisko, nawet wtedy bądźmy pełni ufności! „Ilekroć lęk mnie ogarnia, w tobie mam nadzieję. Bogu, którego słowo wysławiać będę, Bogu ufam, nie lękam się; cóż mi może uczynić człowiek? (…) Wtedy cofną się wrogowie moi, gdy zawołam: To wiem, że Bóg jest ze mną. Bogu, którego słowo wysławiać będę, Panu, którego słowo wysławiać będę, Bogu ufam, nie lękam się; cóż mi może uczynić człowiek?” (Psalm 56,4-5.10-12). Nawet gdy wydaje się nam, że nasza sytuacja jest bez wyjścia, gdy wołamy: „Wybaw mnie, Boże, bo wody grożą duszy mojej! Ugrzązłem w głębokim błocie i nie mam oparcia dla nóg, dostałem się w głębokie wody, a nurt zalewa mnie. Zmęczyłem się wołając, wyschło gardło moje; zamroczyły się oczy moje od czekania na Boga mego” (Psalm 69,3-4). „Ty jesteś Bogiem moim, ostoją moją, dlaczego mnie odrzuciłeś? Dlaczego mam chodzić smutny, gdy nieprzyjaciel mnie dręczy? Ześlij światło i prawdę swoją, niech mnie prowadzą, niech mnie wprowadzą na górę twą świętą i do przybytków twoich” (Psalm 43,2-3). Nawet w nocy naszej niedoli śpiewajmy Bogu pieśń: „Za dnia wyznacza Pan łaskę swoją! A w nocy śpiewam mu pieśń, modlę się do Boga życia mego. Mówię do Boga: Skało moja, dlaczego zapomniałeś o mnie? Dlaczego posępny chodzę, gdy trapi mnie nieprzyjaciel? Jest mi tak, jakby kruszono mi kości, gdy mnie lżą wrogowie moi, mówiąc do mnie co dzień: Gdzież jest Bóg twój? Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim!” (Psalm 42,9-12).
I wówczas Bóg odpowie nam w cudowny sposób, a my wysławiać Go będziemy całym sercem swoim: „Wtedy przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga wesela i radości mojej, i będę cię wysławiał na cytrze, Boże, Boże mój…!” (Psalm 43,4).
Zatem „Zaufaj Panu z całego swego serca i nie polegaj na własnym rozumie!” (Przypowieści Salomona 3,5).
Autor: Estera Bednarska
[FMP].
[/FMP]
ODMAWIAJĄ POMOCY LEKARSKIEJ DLA CHRZEŚCIJAŃSKICH DZIECI!
Pakistan liczy ponad dwieście dwadzieścia milionów mieszkańców, co oznacza, że w tym kraju występuje duże prawdopodobieństwo wypadków ze względu na gęste zaludnienie i brak infrastruktury. W latach 2009-2020 w kraju doszło do ponad 100.000 tysięcy wypadków drogowych, na skutek których poniosło śmierć 2,43% osób.
W Pakistanie jest mnóstwo osób chorujących na nerki – aż 17 milionów! Co czwarta osoba dorosła ma chorobę serca, a duży odsetek osób choruje na nowotwory. Występują również sytuacje awaryjne spowodowane terroryzmem i klęskami żywiołowymi.
W związku z tym rząd uruchomił bezpłatną usługę pogotowia ratunkowego, która zaspokaja potrzeby mieszkańców Lahore oraz obszarów slumsów i wiosek. W tym wszystkim jest jednak jeden zasadniczy problem – pogotowie ratunkowe nie przyjeżdża do chrześcijan!
Pakistan jest krajem islamskim, w którym chrześcijanie stanowią tylko ok. 1,5 procent mieszkańców. Wielu muzułmanów to bogaci właściciele firm i ziemi, ale jeśli spojrzymy na chrześcijan, ich sytuacja jest tragiczna – są biedni, bezrobotni i niewykształceni. Nie ma możliwości dobrze płatnej pracy dla chrześcijan w Pakistanie. Chrześcijanki pracują często w domach i biurach muzułmanów jako sprzątaczki. Muzułmanie wykorzystują je seksualnie i proponują im opuszczenie chrześcijaństwa za pieniądze i małżeństwo. Jeżeli muzułmanie uważają chrześcijan za silnych w wierze i miłości do Jezusa, starają się ich „nawrócić” na islam różnymi sposobami. Muzułmanie grożą chrześcijanom, że jeśli nie przyjmą islamu, oskarżą ich o bluźnierstwo. Oskarżenie o bluźnierstwo jest największą bronią, jaką muzułmanie stosują wobec chrześcijan, ponieważ za obrazę islamu chrześcijaninowi grozi śmierć.
W tej sytuacji do naszych Braci i Sióstr z Pakistanu często pomoc lekarska dociera zbyt późno, by uratować ich życie. Umierają nie tylko chrześcijańscy uczestnicy wypadków drogowych, chorzy na serce czy nowotwory, lecz częstokroć też kobiety w ciąży czy podczas porodu, małe dzieci.
Nasi przyjaciele pragną zapewnić im możliwości leczenia i ratować życie. Dlatego potrzebują oni zakupić karetkę, która będzie dostępna 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu dla wszystkich potrzebujących, co pozwoliłoby osobom chorym i poszkodowanym otrzymanie odpowiedniej opieki przedszpitalnej oraz przewiezienie ich do najbliższego szpitala.
Nasz Brat z Lahore, Naqash Javed, napisał do nas: „Niektórzy chrześcijanie pracują w szpitalach jako pielęgniarki i mają serce, by służyć ludowi chrześcijańskiemu oraz wszystkim, którzy potrzebują pomocy. Zgadzają się na współpracę i są gotowi służyć z nami, kiedy będziemy mieli pogotowie ratunkowe. Proszę módlcie się za nas i wspierajcie z nami ten projekt. Zmieńmy razem tę sytuację i ratujmy życie!”
Drodzy Darczyńcy! Bóg pragnie błogosławić wszystkim nam, którzy szczerym sercem i z radością pragniemy pomagać chorym i ubogim, bowiem Jezus powiedział: „Dawajcie, a będzie wam dane” (Ewangelia Łukasza 6,38). Bóg nigdy nie zostawia bez pomocy tych, którzy dzielą się z potrzebującymi, bowiem „Kto jest dobroczynny, będzie wzbogacony, a kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Przypowieści Salomona 11,25). „Rozdawaj swój chleb w obfitości, a po wielu dniach odnajdziesz go” (Księga Kaznodziei Salomona 11,1). „W tym wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20,35).