…………………………………………………………………………………………………………………………………………………
POWIERZMY NASZE ZMARTWIENIA BOGU!
Werset przewodni: „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.” (Ewangelia Mateusza 6,33)
Bóg wie o wiele lepiej od nas, czego potrzebujemy. Jeżeli powierzymy Jemu swoje życie, swoją wolę, swoje serce, wtedy On uczyni dla nas wspaniałe rzeczy, takie, których wcale się nie spodziewamy. Jeżeli na pierwszym miejscu w naszym życiu postawimy Boga i całym sercem będziemy chcieli Mu służyć, wtedy niczego nie będzie nam brakować. „Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie. Na niwach zielonych pasie mnie. Nad wody spokojne prowadzi mnie. Duszę moją pokrzepia. Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości ze względu na imię swoje. Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska twoja i kij twój mnie pocieszają. Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich, namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się. Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą przez wszystkie dni życia mego. I zamieszkam w domu Pana przez długie dni” (Psalm 23,1-6). „I Pan będzie ciebie stale prowadził i nasyci twoją duszę nawet na pustkowiach, i sprawi, że twoje członki odzyskają swoją siłę, i będziesz jak ogród nawodniony i jak źródło, którego wody nie wysychają” (Księga Izajasza 58,11). A nasze serce będzie wówczas pełne Bożej wdzięczności i pokoju: „Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie troski wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum ludzki, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie” (List do Filipian 4,6).
Tak więc nie troszczmy się o dzień jutrzejszy, bo bez wiedzy Boga nawet włos z naszej głowy spaść nie może! „Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone” (Ewangelia Mateusza 10,30). Po co się zatem troszczymy, po co zamartwiamy problemami, które spędzają nam sen z powiek? „Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie? Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich. Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni? Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać? Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia” (Ewangelia Mateusza 6,25-34).
Zatem powierzmy troski swoje Bogu i powtórzmy Jego słowa: „U Boga żadna rzecz nie jest niemożliwa” (Ewangelia Łukasza 1,37).
Autor: Estera Bednarska
[FMP].
[/FMP]