Site icon MAGAZYN CHRZEŚCIJAŃSKI "FILEO"

CZYSTOŚĆ WIERZĄCEGO CZŁOWIEKA

Czystość wierzącego człowieka

 

„Sprawiedliwy, który jest chwiejny przed bezbożnym, jest jak zmącone źródło albo skażony zdrój.” (Przypowieści Salomona 25,26)

 

Jest to niezwykle ważna prawda, o której jakże często zapominamy, my, ludzie narodzeni na nowo z Ducha Bożego. Jeżeli jesteśmy dziećmi Bożymi, to powinniśmy o tym dawać świadectwo nie tylko naszą deklaracją bycia prawdziwym chrześcijaninem, ale przede wszystkim naszym postępowaniem. Jacy z nas są chrześcijanie, jeżeli w towarzystwie ludzi niewierzących zachowujemy się tak, jak oni? „Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno. Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką? Czy drzewo figowe, bracia moi, może rodzić oliwki albo winna latorośl figi? Tak też słony zdrój nie może wydać słodkiej wody” (List Jakuba 3,10-12).

Nie dawajmy złego świadectwa temu światu, stając się skażonym zdrojem! Już samo w sobie to jest złe, że przebywamy zbyt często w towarzystwie ludzi niewierzących, co niewątpliwie wpływa na nasz sposób myślenia i postępowania. Oczywiście nie jest możliwe całkowicie nie utrzymywać kontaktu z ludźmi nie będącymi Bożymi dziećmi, bowiem stykamy się z nimi w pracy, w szkole, w sąsiedztwie i w wielu innych sytuacjach życia codziennego, lecz nie powinniśmy zawierać przyjaźni z tymi, którzy są niewierzącymi i nie chcą przyjść do Jezusa. „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego się nie dotykajcie” (II List do Koryntian 6,14-17).

Zatem jacy powinniśmy być, aby dawać dobre świadectwo ludziom niewierzącym, by nie mówili o nas: „oni są chrześcijanami, a zachowują się gorzej ode mnie”? Jacy powinniśmy być, by zachęcić innych do oddania serca naszemu Zbawicielowi? „Przeto przyobleczcie się jako wybrani Boży, święci i umiłowani, w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, łagodność i cierpliwość, znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy. A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości. A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni. Słowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych; i wszystko, cokolwiek czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując przez Niego Bogu Ojcu” (List do Kolosan 3,12-17).

„A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest ten, który was powołuje; On też tego dokona” (I List do Tesaloniczan 5,23-24).

Estera Bednarska

Exit mobile version